Od momentu swojego debiutu, ChatGPT stał się globalnym fenomenem, lecz poza ogólnym wrażeniem, że “wszyscy go używają”, do niedawna niewiele wiedzieliśmy o tym, kim są ci “wszyscy” i co właściwie robią w oknie czatu. Koniec z domysłami!

Obszerny raport przygotowany przez naukowców z Narodowego Biura Badań Ekonomicznych (NBER) we współpracy z OpenAI, analizujący miliardy interakcji, rzuca na to zupełnie nowe światło. Skala jest imponująca – do lipca 2025 roku z chatbota aktywnie korzystało ponad 700 milionów ludzi tygodniowo, co stanowi około 10% dorosłej populacji świata.

Okazuje się, że to, co robimy w oknie czatu, ma więcej wspólnego z planowaniem randki niż z pisaniem kodu, a największa rewolucja AI dzieje się nie w biurach, a w naszych domach, po godzinach. Czytaj dalej i poznaj pełną prawdę o cyfrowym życiu 700 milionów ludzi.

Wielki podział – praca kontra życie po godzinach

Głównym mitem, z którym rozprawia się raport, jest postrzeganie ChatGPT wyłącznie jako narzędzia do pracy. Okazuje się, że to tylko część prawdy. Najbardziej zdumiewająca statystyka dotyczy podziału na zadania zawodowe i prywatne. Jeszcze w czerwcu 2024 roku ten podział był niemal równy (53% zapytań prywatnych do 47% zawodowych). Jednak rok później proporcje zmieniły się diametralnie. Obecnie ponad 70% wszystkich wiadomości wysyłanych do ChatGPT nie ma żadnego związku z pracą! Podczas gdy analitycy i media skupiają się na wpływie AI na produktywność w biurze, my masowo używamy go do planowania wakacji, szukania porad życiowych i redagowania wiadomości do znajomych. AI weszło do naszych domów, na skalę której się nie spodziewaliśmy.

O co właściwie pytamy? Trzy filary konwersacji z AI

Analiza treści rozmów pokazuje, że niemal cała nasza aktywność kręci się wokół trzech głównych tematów, które łącznie stanowią aż 78% wszystkich zapytań.

  1. Praktyczne porady (29%) – to najczęstszy powód, dla którego otwieramy chatbota. Prosimy o spersonalizowane plany treningowe, porady dotyczące nauki nowych umiejętności czy pomysły na kreatywne projekty. Co istotne, aż 10,2% wszystkich konwersacji dotyczy bezpośrednio edukacji i korepetycji. Wniosek oczywisty, ChatGPT staje się jednym z największych, nieformalnych nauczycieli na świecie.
  2. Pisanie (24%) – udział tej kategorii lekko spadł, ale nadal jest to potęga, zwłaszcza w kontekście zawodowym, gdzie stanowi aż 40% wszystkich zapytań. Co ciekawe, wcale nie prosimy AI o pisanie za nas wielkich dzieł. Około 2/3 zapytań w tej kategorii to prośby o edycję, streszczenie lub przeredagowanie już istniejącego tekstu. Używamy go jako inteligentnego redaktora, który poprawi ton maila lub skróci zbyt długi raport.
  3. Wyszukiwanie informacji (24%) – kategoria zanotowała ogromny wzrost (z 14% do 24% w ciągu roku) i staje się bezpośrednią konkurencją dla tradycyjnych wyszukiwarek. Zamiast ogólnych haseł, zadajemy konkretne pytania o wydarzenia, produkty czy przepisy kulinarne, oczekując skondensowanej, gotowej odpowiedzi.

Warto też odnotować, czego w tym zestawieniu prawie nie ma. Mimo ogromnego szumu, programowanie stanowi zaledwie 4,2% zapytań, a tematy związane z budowaniem relacji czy wsparciem emocjonalnym to tylko 1,9%.

Demografia bota – kto siedzi po drugiej stronie ekranu?

Raport NBER bezlitośnie punktuje, kto jest typowym użytkownikiem AI.

  • Wiek – młodość rządzi. Prawie połowa, bo aż 46% wszystkich wiadomości, pochodzi od użytkowników w wieku 18-25 lat. Starsi użytkownicy, choć jest ich mniej, znacznie częściej wykorzystują chatbota do celów zawodowych. Udział zapytań “do pracy” rośnie wraz z wiekiem – od 23% dla grupy poniżej 26 lat, do ponad 31% dla osób w wieku 36-45 lat.
  • Płeć – początkowo ChatGPT był domeną mężczyzn (stanowili ok. 80% użytkowników). Ten dystans jednak dramatycznie się zmniejszył. Do czerwca 2025 roku proporcje niemal się wyrównały, z lekką przewagą użytkowniczek. Kobiety częściej wykorzystują AI do pisania i praktycznych porad, podczas gdy mężczyźni dominują w kategoriach pomocy technicznej i wyszukiwania informacji.
  • Wykształcenie i zawód – im wyższe wykształcenie, tym większe prawdopodobieństwo użycia ChataGPT w pracy. Robi to 37% osób bez dyplomu licencjata, ale już 48% posiadaczy dyplomów magisterskich i wyższych. Użytkownicy z branży komputerowej są absolutnymi liderami – aż 57% ich zapytań jest związanych z pracą. Dla porównania, w zawodach nieprofesjonalnych ten odsetek wynosi 40%.

AI w krawacie – jak różne branże wykorzystują chatbota?

Najciekawsze dane dotyczą sposobu, w jaki z AI korzystają przedstawiciele różnych zawodów. Okazuje się, że chatbot dla każdego jest kimś innym.

  • Dla managerów i ludzi biznesu jest przede wszystkim asystentem do pisania. Aż 52% ich służbowych zapytań dotyczy redagowania maili, tworzenia raportów i podsumowań.
  • Dla programistów i inżynierów to głównie wsparcie techniczne. Pomoc techniczna (debugowanie kodu, wyjaśnianie koncepcji) stanowi 37% ich interakcji z AI.
  • We wszystkich zawodach bez wyjątku, od managerów po pracowników administracyjnych, dwie kluczowe aktywności to “uzyskiwanie informacji” oraz “podejmowanie decyzji i rozwiązywanie problemów”. To pokazuje, że główną wartością AI w pracy jest wsparcie w procesach myślowych, a nie tylko automatyzacja prostych zadań.

Narzędzie, które stało się naszym lustrem

Dane z raportu NBER i OpenAI malują obraz technologii znacznie bardziej zintegrowanej z naszym życiem, niż mogłoby się wydawać. ChatGPT rysuje się jako uniwersalne narzędzie do podnoszenia produktywności, pomocnik w codziennych sprawach, nauczyciel na żądanie, czy też partner do burzy mózgów. Jego siła tkwi w elastyczności.

Jednak jak to bywa w przypadku każdego narzędzia, liczy się nie to, że je masz, ale to, jak sprawnie potrafisz się nim posługiwać. Wygląda na to, że w tej nowej erze alfabetem nie są już litery, ale precyzyjnie zadawane pytania. Gra nie toczy się już o dostęp do technologii, ale o to, by zostać mistrzem w szeptaniu jej do ucha.

Źródła: Open AI, NBER